Boczek po japońsku

Zna­cie boczek przy­go­to­wany po japoń­sku? Jeśli nie, to Wam go przed­sta­wię. Uwierz­cie, jest bar­dzo łatwy do przy­go­to­wa­nia i sma­kuje wyśmie­ni­cie, gdybym jadła go z zamknię­tymi oczami, to na pewno nie powiedziałabym, że jem boczek. Jest bar­dzo aro­ma­tyczny i deli­katny w smaku, o lek­kiej nucie sło­dy­czy prze­ła­ma­nej imbi­rem i sosem sojo­wym.

Boczek w stylu azjatyckim

Pierw­szy test takiego wyko­na­nia boczku był prze­pro­wa­dzony przez mego syna, który jest fanem Japo­nii i kuchni japoń­skiej, więc pomysł na to danie zaczerp­nę­łam od niego. Po nie­daw­nym poby­cie w tymże kraju nie­mal każde danie przy­go­to­wy­wane przez niego było inspi­ro­wane sma­kiem Japo­nii. Przy­znam, że taka kuch­nia jest bar­dzo lekka, ale i tre­ściwa. Do tej pory koja­rzy­łam ją wyłącz­nie z rybami i owo­cami morza, a tu pro­szę mię­sko i to jesz­cze jakie smaczne.

Taki boczek świet­nie sma­kuje od razu po ugo­to­wa­niu, spraw­dza się na zimno, jak rów­nież pod­sma­żony na drugi dzień na patelni. Naj­le­piej sma­kuje podany do ramenu (taki rosół mię­sny po japoń­sku) lub na ryżu z jaj­kiem na miękko. Boczek po japoń­sku szcze­gól­nie pole­cam oso­bom, które są cie­kawe nowych sma­ków.
Boczek duszony z sosem sojowym

Skład­niki:

  • 600 – 700 g boczku ład­nie przerośniętego chu­dym mię­sem
  • 7 cm korze­nia świe­żego imbiru
  • 1 łyżeczka soli
  • 1/2 łyżki oleju
  • 1 cebulka dymka (może być zwy­kła, tylko wtedy odro­binę mniej cukru dodać)
  • 1/3 szklanki sake (może być wytrawne białe wino)
  • 1/3 szklanki sosu sojo­wego
  • 3 łyżki cukru
    dodat­kowo:
  • woda (ilość taka, aby boczek był pokryty)
  • folia alu­mi­niowa do przy­kry­cia garnka
Boczek gotowany z sosem sojowym

Jak przygotować boczek w stylu azjatyckim?

  1. Boczek umyć, osu­szyć ręcz­ni­kiem papie­ro­wym i opró­szyć solą. Na patelni roz­grzać olej i sma­żyć boczek z obu stron rozpoczynając od strony skóry, do czasu dość moc­nego zbrązo­wie­nia (około 10 minut).
  2. Boczek wło­żyć do garnka o gru­bym dnie, zalać wodą do cał­ko­wi­tego jego zanu­rze­nia, dodać cebulkę, pokro­jony imbir, sake i sos sojowy wymie­szany z cukrem.
  3. Gar­nek przy­kryć folią alu­mi­niową, na całej powierzchni folii zro­bić nożem małe dziurki. Tak przy­kryty boczek rów­no­mier­nie będzie się goto­wał i nie wykipi.
  4. Goto­wać około godziny na mini­mal­nym ogniu, po tym cza­sie wyjąć imbir i dalej goto­wać już bez przy­kry­cia do czasu, aż płyn się zre­du­kuje do postaci sosu (u mnie trwało to około 45 minut).
  5. Tak przy­go­to­wany boczek polany odro­biną sosu, naj­le­piej sma­kuje z ryżem i jaj­kiem na miękko lub z rame­nem.

    Zobacz również: sałatka sushi.

Komentarze

  1. Boczek po japońsku? Czy Ty Gosiu w Japonii byłaś? Ten przepis jest super:-) Muszę koniecznie go wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Miło mi, że przepis się podoba, ja mam na imię Ania. Niestety sama w Japonii nie byłam, ale mój syn jest nią zafascynowany i w tym roku spędził tam 3 tygodnie. Przywiózł oprócz wspomnień, również wiele smaków i dzieli się nimi ze mną. Boczek bardzo polecam, sama nigdy wcześniej takiego nie próbowałam :)

      Usuń
  2. Ten post uświadomił mi, jak łatwo można ulec kulinarnym stereotypom. Do tej pory kojarzyłam Japonię wyłącznie ze zdrową kuchnią, opartą na daniach z ryb, owocach morza, warzywach, aromatycznych zupach i ryżu jedzonym pałeczkami :) Nigdy nie połączyłabym naszego poczciwego boczku z Krajem Kwitnącej Wiśni, więc to dla mnie duża niespodzianka. Niemniej, boczek wygląda znakomicie, a dzięki „japońskiej” glazurze musi smakować wyjątkowo. Chętnie wypróbuję przepis : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie było podobnie, byłam bardzo zaskoczona i trudno mi było zestawić jedzenie mięsa z Japonią. Teraz dopiero dostrzegłam, że przecież w Japonii produkuje się najdroższą na świecie wołowinę Kobe, a wieprzowina jest dodawana do rosołu typu ramen. Boczek polecam, warto wypróbować :)

      Usuń
  3. No no nieźle wygląda ten boczuś :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny pomysł na boczek! Bardzo mnie zachęcasz, żeby zrobić. Tylko skąd ja sake wezmę :P Będzie trzeba winkiem zastąpić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Boczek z winem jest również bardzo smaczny.

      Usuń

Prześlij komentarz

Serdecznie dziękuję za odwiedziny 😊 Jest mi bardzo miło, że mój blog Ciebie zainteresował. Ucieszy mnie również Twój komentarz i polubienie mego profilu Facebook, Twitter lub Instagram.
Uwaga! Komentarze, które w treści zawierają linki do stron poza tym blogiem, są traktowane jako spam i usuwane 😑

FORMULARZ KONTAKTOWY

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *