Boczek pieczony
Jak widać na zdjęciu, boczek nie wygląda jak tradycyjnie pieczony boczek. Moja wersja jest z pastą z ostrej papryki, którą to zakupiłam będąc ciekawa jej smaku. Domownikom taki boczek bardzo smakuje. W skład pasty wchodzi tylko ostra węgierska papryka i sól.
Składniki:
- około 1 kg ładnego boczku
- 1 łyżka pasty lub przecieru z ostrej papryki
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka majeranku
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 listki laurowe
- folia aluminiowa do pieczenia
Przygotowanie pieczonego boczku:
- Boczek umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym i powycinać z niego wszelkie chrząstki i ewentualnie pozostałości po żeberkach.
- Boczek natrzeć solą, majerankiem, pastą z papryki, przykryć i odstawić na około 3 godziny w chłodne miejsce (ja nacieram zwykle wieczorem, dzień wcześniej).
- Mięso włożyć do brytfanki lub naczynia żaroodpornego, na górę położyć przekrojony czosnek i liście laurowe, następnie z góry przykryć folią aluminiową. Piec 40 minut w temperaturze 190 stopni C, następnie zmniejszyć temperaturę do 180 stopni C i piec jeszcze około 30 minut, na 10 minut przed końcem pieczenia zdjąć folię, aby boczek się zapiekł (można włączyć termoobieg). Po wyłączeniu piekarnika zostawić w nim jeszcze przykryty boczek na jakieś 10 - 15 minut.
- Czy jest upieczony sprawdzam widelcem, jeśli po wkłuciu mięso łatwo się zsuwa z widelca to jest gotowe. Boczek z wierzchu jest dość pikantny, zaś środek delikatny.
Zobacz również: boczek po japońsku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Serdecznie dziękuję za odwiedziny 😊 Jest mi bardzo miło, że mój blog Ciebie zainteresował. Ucieszy mnie również Twój komentarz i polubienie mego profilu Facebook, Twitter lub Instagram.
Uwaga! Komentarze, które w treści zawierają linki do stron poza tym blogiem, są traktowane jako spam i usuwane 😑